Odra jest poważną chorobą, która może powodować groźne powikłania (w tym ostre zapalenie mózgu) prowadzące nawet do śmierci. Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego- PZH wynika, że w okresie od stycznia do końca maja 2014 r. zgłoszono już 95 zachorowań na odrę- prawie dwukrotnie więcej niż w porównywalnym okresie 2013 r., kiedy zarejestrowano 50 przypadków. Zachorowań na odrę jest coraz więcej, dlatego, że przybywa rodziców, którzy rezygnują ze szczepienia swoich dzieci.
W Polsce przed wprowadzeniem szczepień przeciw odrze liczba rejestrowanych zachorowań kształtowała się od 70.000 do 130.000 w latach pomiędzy epidemiami oraz od 135.000 do 200.000 w latach epidemicznych. W wyniku epidemii umierało 200-300 dzieci, a tysiące miało ciężkie powikłania wymagające długotrwałej hospitalizacji. Po wprowadzeniu szczepień ochronnych w 1975 r. obserwowano zdecydowany spadek liczby rejestrowanych przypadków odry. Epidemie pojawiały się coraz rzadziej. W 2010 r. zanotowano 13 przypadków zachorowań, w 2013 – 84 przypadki zachorowań.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przekazała informację, że globalna liczba zgonów z powodu odry spadła pomiędzy rokiem 2000 a 2012 o 78%, do czego w znacznym stopniu przyczyniły się właśnie powszechne akcje szczepień przeciw odrze.
Szczepienia przeciw odrze w Polsce należą do szczepień obowiązkowych (finansowanych z budżetu Ministerstwa Zdrowia) i są dostępne jako szczepionka skojarzona (w jednym wstrzyknięciu) przeciw odrze, śwince i różyczce. Do wytworzenia pełnej odporności przeciw tym chorobom konieczne jest podanie dwóch dawek szczepionki, pierwszą w 13-14 m.ż. i drugą w 10 r.ż. dziecka.
Niestety wzrasta liczba rodziców, którzy nie zgadzają się na szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce (w 2009 r. nie zaszczepiono 3 tysięcy dzieci, w ubiegłym roku ta liczba wzrosła już ponad dwukrotnie). Niepokój rodziców budzą rozpowszechniane w sieci nieprawdziwe informacje o bezpieczeństwie tych szczepionek. Wbrew krążącym opiniom szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce jest bezpieczna nie wywołuje autyzmu. Po szczepieniu rzadko mogą wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne (więcej). W składzie żadnej z zarejestrowanych w Polsce szczepionek przeciw odrze, śwince i różyczce nie ma również tiomersalu.
Zaniechanie szczepień przeciw odrze może nas doprowadzić do powtórzenia sytuacji obserwowanej w ostatnich latach w Europie Zachodniej, gdzie odnotowano wysoki wzrost przypadków zachorowań (w 2013 r. odnotowano 10 271 przypadków zachorowań, 91% z nich w Niemczech, Włoszech, Holandii, Romunii i Wielkiej Brytanii). W grupie osób, które zachorowały na odrę, 88% stanowiły osoby, które nie zostały zaszczepione.
Utrzymanie wysokiego poziomu zaszczepienia populacji przeciw odrze jest bardzo ważne, ponieważ ze względu na występowanie zjawiska odporności zbiorowiskowej, w przypadku gdy zaszczepionych jest przynajmniej 95% osób szczepienia chronią również pojedyncze osoby jeszcze niezaszczepione (np. ze względu na wiek, czy przeciwskazania).
Autor: redakcja szczepienia.info12