Polacy mają wysoką świadomość skuteczności szczepień jako sposobu zwalczania chorób zakaźnych. W zdecydowanej większości również szczepią swoje dzieci, co ilustrują najwyższe w Europie poziomy stanu zaszczepienia populacji objętej szczepieniami obowiązkowymi (95-99%1). Niestety w ostatnich latach wraz z rosnącą aktywnością przeciwników szczepień, w opinii publicznej maleje świadomość zagrożeń związanych z groźnymi chorobami zakaźnymi, którym możemy zapobiegać. Dowodem tego jest żywa dyskusja publiczna i obecność tematu w przestrzeni medialnej, w której niejednokrotnie tezy o szkodliwości szczepień prezentowane są jednostronnie, w oparciu o nieprawdziwe informacje czy wręcz pseudonaukowe teorie. Najwięcej szkody przyniosło nieodpowiedzialne rozpowszechnienie teorii łączącej szczepienia z autyzmem, czy też nieuzasadnione twierdzenia o szkodliwości składników szczepionek. Dziś po wielu dziesiątkach badań weryfikujących tę zależność ostatecznie potwierdzono, że nie ma wątpliwości, iż szczepionki nie mają żadnego związku z autyzmem. Niestety media wciąż utrwalają teorie spiskowe i antyszczepionkowe twierdzenia dalekie od rzeczywistości, czego przykładem było wyemitowanie filmu Andrew Wakefielda pt. „Vaxxed: From Cover-Up to Catastrophe” („Wyszczepieni: od tuszowania faktów do katastrofy”) w telewizji TVN7. Reżyser filmu był głównym autorem fałszywej publikacji z 1998 r. zamieszczonej na łamach czasopisma „The Lancet”, która zapoczątkowała mit o związku szczepień z autyzmem. Autor za nieetyczne działania otrzymał naganę od brytyjskiego General Medicinal Council oraz zakaz wykonywania zawodu w Wielkiej Brytanii co potwierdzono wykreśleniem go z brytyjskiego rejestru lekarzy w 2010 r. Czasopismo wycofało publikację ze swojego archiwum.
Pomimo blisko 20 lat badań prowadzonych przez badaczy na całym świecie, w których prezentowane są niezaprzeczalne dowody, na to, że szczepionka MMR przeciw odrze, śwince i różyczce nie powoduje autyzmu, wielu rodziców wierzy w nieprawdziwe informacje na ten temat rozpowszechniane w mediach i nie zgadza się na szczepienia swoich dzieci. Obniżający się stan zaszczepienia może mieć w przyszłości poważne konsekwencje, które będą dotyczyć całego społeczeństwa. Eksperci ostrzegają, że jeżeli tendencja spadkowa się utrzyma, grozi nam powrót pozornie zapomnianych chorób jak: odra, poliomyelitis, błonica, czy krztusiec2. Obawy ekspertów potwierdzają aktualne doniesienia o epidemii odry w Rumunii czy Włoszech, o przypadkach błonicy na południu Europy czy też niebezpiecznego wzrostu zachorowań na krztusiec2. Chorują głównie osoby niezaszczepione. Epidemie lub ogniska chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia pojawiają się m.in. tam gdzie aktywnie działają przeciwnicy szczepień. Dane epidemiologiczne są jednoznaczne – warto się zaszczepić, żeby uniknąć groźnej choroby i związanych z nią powikłań, które mogą doprowadzić nawet do zgonu. Eksperci oceniają, że około 122 miliony osób zawdzięczają życie szczepionkom, bez których nie mieliby szansy przeżyć nawet okresu dzieciństwa. To dzięki temu, że w ciągu ostatnich 25 lat zaszczepiono miliony dzieci przeciw chorobom wieku dziecięcego, takim jak odra, krztusiec czy pneumokokowe zapalenie płuc3.
Dlatego opierając się na niepodważalnych faktach dotyczących znaczenia i bezpieczeństwa szczepień dla naszego zdrowia i zdrowia całej populacji – szczepmy się i piszmy o szczepieniach prawdę.
Więcej wiarygodnych informacji o szczepieniach można znaleźć na stronie: Szczepienia.info (szczepienia.pzh.gov.pl)
Źródła:
1 Biuletyn „Szczepienia ochronne w Polsce”
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#05
2 Biuletyn Choroby zakaźne i zatrucia w Polsce”
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html#04
3 Record number of children vaccinated worldwide
https://www.vaccinestoday.eu/stories/record-number-children-vaccinated-worldwide/