Naczelną zasadą w diagnostyce chorób zakaźnych w tym w boreliozę jest racjonalne stosowanie rekomendowanych badań laboratoryjnych, których konsekwencją jest prawidłowe rozpoznanie i odpowiednie leczenie. Ogromne znaczenie zwłaszcza w przypadkach wątpliwych ma komunikacja lekarz – diagnozujący. Należy pamiętać, że zgodnie z amerykańską, europejską i polską definicją przypadku boreliozy z Lyme, podstawą rozpoznania są kryteria kliniczne (wywiad pokłucia przez kleszcza i typowe objawy). Przegląd aktualnych wytycznych dotyczących diagnostyki boreliozy z Lyme wskazuje na globalny konsensus dotyczący diagnozy na każdym etapie zakażenia: rozpoznanie laboratoryjne powinno być oparte na dwuetapowej diagnostyce serologicznej we wszystkich stadiach zakażenia, z wyjątkiem wczesnej zlokalizowanej postaci, tj. rumienia wędrującego (erythema migrans – EM).
Polega ona na:
– w pierwszym etapie oznaczeniu stężenia (lub miana) swoistych przeciwciał w klasach IgG lub IgM testami serologicznymi o wysokiej czułości (test immunoenzymatyczny – ELISA, test chemiluminescencyjny – CLIA) – metoda ilościowa
– w drugim etapie weryfikacji wyników dodatnich lub wątpliwie dodatnich metodą Western blot – metoda jakościowa.
Metody te są zalecane tylko u pacjentów mających objawy kliniczne przypominające boreliozę z Lyme. Aby wynik badania uznać za dodatni, oba testy muszą być wykonane i być dodatnie.
Mimo tych wytycznych nadal popełnianych jest wiele błędów, które najczęściej wynikają z nieprawdziwych informacji dostępnych głównie na forach internetowych.
Oto najczęstsze z nich:
- Diagnostyka laboratoryjna bez wskazań klinicznych
Należy mieć na uwadze, że przeciwciała dla B. burgdorferii występują u osób zdrowych (krwiodawców) w Polsce u około 12% (w zależności od rejonu 1-23%), a u osób z grup ryzyka ze względu na zawód lub miejsce zamieszkania u 30-40%. Przeciwciała dla B. burgdorferii mogą utrzymywać się przez kilka lat, a immunoglobuliny klasy IgM mają znaczenie tylko 3 miesiące od zakażenia. Samo wykrycie przeciwciał bez typowego obrazu klinicznego nie jest dowodem choroby, ponadto metody serologiczne nie pozwalają jednoznacznie odróżnić infekcji czynnej od przebytej.
- PCR z krwi i/lub z moczu
W boreliozie, poza rumieniem wędrującym na skórze, czynnik zakaźny występuje w bardzo małych ilościach (na granicy wykrywalności) w tkankach i płynach ustrojowych ocenianą na 0,1 do 1 komórki/ml. Należy też wziąć pod uwagę fakt, że istnieją genotypy ograniczone do skóry, co może być przyczyną negatywnych wyników we krwi. Krętki można wykryć we krwi na bardzo wczesnym etapie zakażenia, ze stosunkowo dużej objętość próbki (10-20ml).
- Wykrywanie krętków w kleszczach jako diagnoza zakażenia
Stosowane w niektórych laboratoriach badania kleszcza usuniętego ze skóry pacjenta (poszukiwanie w nim DNA B. burgdorferi) nie może być uznane jako metoda diagnostyczna. Ponieważ zakażony kleszcz nie zawsze zdąży przed usunięciem go ze skóry, zakazić człowieka jak również nie zawsze obecność DNA krętków B. burgdorferi jest możliwa do wykrycia (czułość tego badania nie jest określona). Oznacza to, że wynik badania kleszcza – dodatni (ryzyko zakażenia 6,7%) nie świadczy o zakażeniu, a ujemny (ryzyka 1,4%) nie wyklucza zakażenia.
- Wykonanie testu Western-blot jako testu przesiewowego (I etap), wykonywanie testu Western-blot przy ujemnym teście ELISA oraz wykorzystanie testów serologicznych do monitorowania skuteczności leczenia
- Poszukiwanie cyst, L-form, sferoplastów
Nie jest obecnie możliwe przypisanie patogennej roli morfologicznym wariantom B. burgdorferi (cysta, L-forma) ani w typowych objawach boreliozy z Lyme, ani w innych przewlekłych stanach chorobowych, które często są nazywane „przewlekłą chorobą z Lyme”. Nie wykazano związku przyczynowego pomiędzy wariantem morfologicznym a chorobą. Brak jest także wiarygodnych badań o leczeniu wariantów morfologicznych in vivo.
- Wykonywanie testów mało wiarygodnych
Na rynku dostępnych jest wiele metod diagnostycznych, których Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w wydanych w 2015 roku rekomendacjach, ze względu brak pewnych potwierdzonych naukowych dowodów, nie zaleca. Należą do nich:
— metoda służąca do oznaczenia stężenia chemokiny CXCL13 odpowiedzialnej za migrację limfocytów B do ognisk lokalizacji bakterii;
— metoda oceniająca antygeny krętka w moczu (LUAT, Lyme Urine Antigen Test);
— izolowanie form przetrwalnikowych Borrelia (cyst, sferocyst);
— oznaczenie subpopulacji limfocytów o fenotypie CD57+/CD3, która według niektórych badaczy jest obniżona w fazie późnej choroby;
— test transformacji limfocytów (LTT, lymphocyte transformation test) oceniający wczesną odpowiedź komórkową na infekcję krętka, zanim rozwiną się mechanizmy odpowiedzi humoralnej;
— test KKI (kompleksy immunologiczne)
Nie są to metody odpowiednio zwalidowane i ocenione przez niezależne badania w niezależnych laboratoriach diagnostycznych. Często są one zlecane przez osoby prywatne, przekonane o swojej chorobie, jako badania „bardziej wiarygodne”. Należy jednak pamiętać, że nieobecność przeciwciał u chorych z podejrzeniem późnej boreliozy praktycznie wyklucza to rozpoznanie.