Borelioza z Lyme, opisana ponad 30 lat temu, do dziś stwarza wiele problemów diagnostycznych. Jest to przenoszona przez kleszcze zoonoza, o bardzo zróżnicowanych objawach klinicznych dotyczących wielu układów i narządów, gdzie większość z nich stanowi niespecyficzne symptomy wielu chorób. To sprawia, że często jest rozpoznawana przez lekarzy różnych specjalności: internistów, neurologów i dermatologów. Niestety często pomijamy specjalistów i próbujemy sami się diagnozować, co w przypadku dostępu do tak wielu, różnych informacji w internecie, bywa szkodliwe. Pamiętajmy, że w sieci obok treści sprawdzonych i wiarygodnych, można znaleźć również te nieprawdziwe, dlatego jeśli jakieś objawy nas niepokoją, to udajmy się do specjalisty.
Podstawą rozpoznania boreliozy są określone objawy kliniczne i wywiad w kierunku kontaktu z kleszczami. Podejrzewając u siebie boreliozę warto najpierw postawić sobie kilka bardzo istotnych pytań:
Czy mieszkasz w pobliżu występowania kleszczy i czy należysz do grupy wysokiego ryzyka ze względu na wykonywany zawód lub hobby (jestem leśnikiem, rolnikiem, myśliwym, uprawiasz przydomowy ogródek, jesteś zbieraczem runa leśnego, trenujesz na terenach zielonych itp.)?
Czy byłeś pokłuty przez kleszcze w ciągu ostatnich miesięcy?
Jeśli tak to:
• Czy obecnie występują u Ciebie objawy takie jak: zmęczenie, problem ze snem, obniżony nastrój lub depresja?
• Czy odczuwasz bóle mięśni, bóle stawów, bóle głowy lub innych części ciała?
• Czy masz problemy z koncentracją albo pamięcią lub masz neuropatie (drętwienie, mrowienie, palenie kończyn, skóry)?
• Czy zaobserwowałeś/aś u siebie rumień wędrujący (czerwona plama powyżej 5 cm średnicy, z przejaśnieniem w części centralnej) będący objawem boreliozy?
Jeśli co najmniej na dwa pytania odpowiedziałeś/aś twierdząco, to wskazana jest wizyta u lekarza pierwszego kontaktu i ewentualne wykonanie oznaczenia poziomu przeciwciał w surowicy krwi. Poprawna interpretacja otrzymanego wyniku wraz z zebranym wywiadem i badaniem fizykalnym pozwoli na zastosowanie (lub nie) leczenia w sposób prawidłowy i bezpieczny dla naszego zdrowia. Z pewnością nie należy stosować antybiotykoterapii trwającej pół roku, co często jest wskazywane w internecie.
Autor: Beata Fiecek